niedziela, 13 listopada 2016

Jesiennie

Kolejny UFO-czek skończony. I znowu po... czterech  latach... Choć wydawało mi się, że to było zaledwie w zeszłym roku!
A wracając do tego jesiennego zestawu - nie wiem, czy kończenie UFOków jest takie dobre. Dzisiaj ten panel jesienny potraktowałabym zupełnie inaczej! Chyba bardziej odważnie bym go pociachała i pozszywała. Ale trudno. Powiedziało się "A" to wypada powiedzieć "B".

Panel oczywiście z Robinkowa.
Duża serweta 69 x  72 cm i cztery małe 28 x 36 cm.
Doszyte tylko te kwadraciki i popikowana gęsto w kręciołki - nic specjalnego, gdyż na tych kolorowych liściach i tak każde wzorkowe pikowanie by się zgubiło. (Reasumując:  tak mało pracy  a trzeba było aż tylu lat na dokończenie...)





niedziela, 6 listopada 2016

Poduszki

Na urodzinowy prezent dla miłośniczki... jak widać! ... kotów.
Poduszki wyszły większe od typowych jaśków.
Kocie paneliki same narzucają kompozycję bloku, więc tym razem nie dało się poszaleć ani inaczej ich wmontować.